niedziela, 17 czerwca 2012

Lepsza niż na telefon


W piątek w przedszkolu mojego synka było zakończenie roku. Wraz z mężem zostaliśmy uhonorowani dyplomem za zaangażowanie w sprawy przedszkolne m.in. za przygotowywanie potraw na przedszkolne przyjęcia. Oprócz dyplomu dostaliśmy także książkę z przepisami na różne rodzaje pizzy. To uświadomiło mi, że już strasznie dawno nie robiliśmy pizzy w domu.
Specjalistką od tego przysmaku kuchni włoskiej jest moja siostra cioteczna. Gdy byłyśmy nastolatkami i mieszkała jeszcze z rodzicami, często gdy ją odwiedzałam przygotowywała pizzę. Wówczas jeszcze na grubym cieście, w kształcie prostokąta, pieczoną w zwykłej foremce do ciasta. Miała mnóstwo gęstego farszu z przesmażonej wcześniej na patelni cebuli, pieczarek i kiełbasy. Na wierzchu był żółty ser i dopiero wszystko się zapiekało. Dziś to danie raczej nazywałoby się zapiekanką lecz wówczas, w PRL-u to była bardzo pionierska pizza. Gdy w Polsce zaczęły zadomawiać się kulinarne nawyki z zachodu, siostra zaczęła robić pizzę na wzór włoski. Pyszną. Od wielu lat ja także robię ją według przepisu siostry i taką właśnie zrobiłam na dzisiejszy niedzielny obiad.

Składniki na 4-5 sztuk pizzy o średnicy 30 cm:

Zaczyn

40 dag świeżych drożdży
50 ml mleka
50 ml wody
szczypta soli
1 łyżeczka cukru

Do kubka wlać ciepłe mleko i ciepłą wodę. Dodać drożdże i wymieszać, następnie doprawić solą i cukrem i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Ciasto

0,5 kg mąki
zaczyn
5-6 łyżek oleju
szczypta soli

W misce wymieszać mąkę z wyrośniętym zaczynem. Dodać olej, sól i wyrobić. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Sos

0,5 l przecieru pomidorowego
sól
pieprz
cukier
oregano

Można wykorzystać gotowy przecier w kartoniku lub przygotować samodzielnie ze świeżych pomidorów. Do przecieru dodać do smaku sól, pieprz, cukier i oregano. Można dodać także 1-2 ząbki czosnku.

Gdy ciasto wyrośnie podzielić je na 4-5 części, rozwakłować je i ułożyć na specjalnych metalowych formach do pieczenia pizzy. Jeśli ktoś ich nie ma, można ciasto położyć bezpośrednio na blasze. Posmarować ciasto sosem pomidorowym i posypać tartym serem mozzarella (na 4 pizze potrzeba ok. 40 dag sera). Na wierzchu ułożyć ulubione dodatki. Ja najbardziej lubię pomidory i świeżą bazylię z dodatkiem zielonych i czarnych oliwek oraz kaparów. Do najbardziej popularnych składników należą zaś pieczarki, cebula, czerwona papryka, salami i szynka. Każdy może dodać to, co lubi najbardziej. Piec 10 min. w piekarniku rozgrzanym do maksymalnej temperatury.



Mam z dzieciństawa jeszcze jedno wspomnienie związane z pizzą. W Al. Jerozolimskich, prawie przy samym Empiku był kiedyś bar Kaczorek. Serwowano tam pizzę, której spody wykonane były z gofrów, a farsz ze smażonej cebuli i pieczarek zapieczonych z żółtym serem. To była pierwsza pizza jaką jadłam i do dziś jest jednym z moich najpiękniejszych kulinarnych wspomnień z dzieciństwa. Dziś w tym samym miejscu też jest lokal gastronomiczny, jednak zawsze, gdy tamtędy przechodzę z sentymentem wspominam Kaczorka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz