wtorek, 22 stycznia 2019

Zupa krem z ziemniaków

Zima ma zawsze dla mnie smak gęstych, pożywnych i rozgrzewających zup. Prym wiedzie zazwyczaj kapuśniak, ale po piętach depczą mu fasolowa i krupnik. W czołówce jest też kartoflanka. Tym razem postanowiłam ją przyrządzić nieco inaczej, w postaci zupy kremu. Mam wrażenie, że taka jest bardziej sycąca. Nie można jej też odmówić wyśmienitego smaku.

Składniki dla 4 osób:

8 dużych ziemniaków
0,75 l bulionu (warzywnego lub na mięsie, ja użyłam wołowego)
1 cebula
4 ząbki czosnku
majeranek
starta gałka muszkatołowa
sól
pieprz
1 łyżka masła

100 g surowego wędzonego boczku

Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. W garnku rozpuścić masło i podsmażyć na nim cebulę z czosnkiem. W międzyczasie obrać i umyć ziemniaki, po czym pokroić je w średniej wielkości kostkę. Gdy cebula i czosnek się zrumienią dodać do garnka ziemniaki i zalać wszystko 0,5 l bulionu (pozostałą część zostawić na wypadek, gdyby po zmiksowaniu zupa okazała się zbyt gęsta) i gotować do momentu, gdy ziemniaki będą miękkie, następnie całość zmiksować. W razie potrzeby dodać pozostałą część bulionu. Doprawić do smaku majerankiem, gałką muszkatołową oraz solą i pieprzem. Zagotować.

W międzyczasie boczek pokroić w kostkę i usmażyć na chrupko bez dodatkowego tłuszczu.

Zupę przelać do talerzy. Każdą porcję posypać boczkiem.



wtorek, 15 stycznia 2019

Malloreddus. Kulinarna pocztówka z Sardynii

Pozostanę jeszcze w temacie kuchni basenu Morza Śródziemnego, a to za sprawą... kulinarnej pocztówki, którą z grudniowego pobytu na Sardynii przysłała mi moja przyjaciółka. Nazwa bloga wcale nie jest przypadkowa. Bardzo wiele przepisów tutaj publikowanych przywożę (lub dostaję) z podróży. Większość pochodzi z książek kucharskich, które kupuję w każdym odwiedzonym kraju, ale także z magnesów na lodówkę z lokalnymi recepturami, czy też... kart pocztowych. Pocztówka z Sardynii przedstawiała smacznie wyglądający makaron. To malloreddus, jedno z najbardziej rozpoznawalnych dań wyspy. Na odwrocie znajdował się sposób przygotowania, zaś w prezencie od przyjaciółki dostałam także makaron o nazwie gnocchetti sardi (jest dostępny także w Polsce) charakterystyczny dla Sardynii i wykorzystywany do przygotowania tej potrawy.

Składniki dla 4 osób:

500 g makaronu gnocchetti sardi 
1 kg dojrzałych pomidorów (o tej porze roku można użyć pomidorów w puszce, wystarczą dwie)
200 g mielonego mięsa wołowego (np. łopatka)
200 g kiełbasy 
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
pół szklanki bulionu wołowego
kilka listków świeżej bazylii
sól 
pieprz
starty ser Pecorino do posypania
oliwa do smażenia

Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. W rondlu rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej warzywa, po czym dodać mielone mięso oraz kiełbasę pokrojoną w drobną kostkę. Smażyć do momentu aż mięso zbrązowieje. W międzyczasie pomidory obrać ze skórki i pokroić na kawałki, następnie dołożyć do rondla. Podlać bulionem i dusić na wolnym ogniu ok. 40 min. W przypadku pomidorów z puszki wystarczy całość zagotować. Pod koniec gotowania dodać posiekane liście bazylii oraz doprawić do smaku solą i pieprzem.

Ugotować makaron, wyłożyć na talerze, polać sosem i posypać każdą porcję startym serem. Od razu podawać.



wtorek, 8 stycznia 2019

Okoń morski z czosnkiem i gałązkami oregano

W wakacyjnych planach na ten rok mam Chorwację i powoli zaczynam się przyglądać kuchni tego kraju. W miejscowościach nad Adriatykiem królują oczywiście ryby i owoce morza. A jednak nie uświadczy się tam takich smażalni jak nad Bałtykiem, gdzie ryby smaży się w głębokim tłuszczu. Na południu Europy serwuje się je raczej pieczone na grillu lub z dodatkiem duszonych warzyw (spadek po panowaniu Wenecjan). W oczy od razu rzuca się prostota składników. To najczęściej tylko oliwa, czosnek i rozmaite zioła. Zainspirowana chorwackimi przepisami, postanowiłam taką rybę przygotować w domu. Dorzuciłam jedynie dodatkowo greckie oregano w gałązkach.

Składniki na 4 porcje:

4 okonie morskie
4 łyżki oliwy
4 ząbki czosnku
kilka gałązek suszonego oregano
sól
pieprz

niewielka ilość oliwy do smażenia

Ryby wypatroszyć, usunąć głowy, oskrobać z łusek i dokładnie umyć pod zimną bieżącą wodą. Osuszyć, następnie po obu stronach każdej ryby zrobić po kilka ukośnych, dość głębokich nacięć.

Czosnek obrać i drobno pokroić lub przecisnąć przez praskę. Połączyć z oliwą. Każdą rybę oprószyć solą i pieprzem i dokładnie natrzeć oliwą z czosnkiem, tak, by kawałki czosnku znalazły się także w nacięciach. Do środka każdej ryby włożyć po kawałku gałązki oregano. Gdyby przyprawa w tej postaci była trudno dostępna (ja przywożę ją z Grecji), można użyć powszechnego otartego oregano, jednak w niewielkiej ilości, by nie zdominowało smaku ryby.

Tak przygotowane ryby odłożyć na godzinę do lodówki. Po upływie tego czasu usmażyć na patelni grillowej na niewielkiej ilości oliwy.


wtorek, 1 stycznia 2019

Szakszuka

W dni wolne szczególnie lubię niespieszne poranki i długie celebrowanie śniadań. Jest wtedy czas na smażenie jajecznicy, jajek sadzonych, czy szakszuki - potrawy o bliskowschodnim rodowodzie. Nazwa szakszuka w dosłownym tłumaczeniu oznacza "wielki bałagan" i faktycznie tak wygląda na patelni, ale niech widok nie zniechęca, smakuje wybornie!

Składniki dla 4 osób:

4 jajka
4 dojrzałe pomidory (o tej porze roku można użyć także pomidorów z puszki)
1 czerwona papryka
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka ostrej papryki
1 łyżeczka oregano
sól
pieprz

masło lub oliwa do smażenia

Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i dokładnie umyć, następnie pokroić w kostkę. Cebulę i czosnek obrać ze skórki. Cebulę pokroić w kostkę, czosnek na plasterki. Na niewielkiej patelni rozgrzać tłuszcz i podsmażyć na nim paprykę wraz z czosnkiem i cebulą. W międzyczasie pomidory sparzyć i obrać ze skórki, następnie pokroić w kostkę. Dodać do warzyw na patelni i wszystko smażyć razem przez kilka minut. Gdy papryka i cebula będą całkiem miękkie doprawić do smaku solą, pieprzem, ostrą papryką i oregano. Do gotującego się, wrzącego sosu wbić jajka i delikatnie rozprowadzić. Potrawa jest gotowa do spożycia, gdy białko się zetnie, a żółtko pozostanie płynne, jak w przypadku jajek sadzonych.