W czasie wakacji ulegliśmy modzie na burgery, króra na dobre rozgościła się nie tylko w Polsce, ale także w Macedonii i na Węgrzech. Nie jest to niestety najzdrowsze jedzenie, ale póki trwają wakacje od czasu do czsu można sobie na takie pozwolić - zwłaszcza, że dzieciaki wyjechały z dziadkami, więc nie gotuję teraz "normalnych" obiadów. Jednak zamiast opychać się bułami w restauracjach, postanowiłam zrobić burgery w domu. Dla odmiany nie z mielonego mięsa, ale z piersi z kurczaka. Jako wakacyjny akcent wykorzystałam ajvar przywieziony z Macedonii.
Składniki dla 4 osób:
4 bułki do hamburgerów
2 piersi z kurczaka
1 cebula
1 pomidor
2 ogórki małosolne
ajvar
Marynata:
3 łyżki oliwy
2 łyżki miodu
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka musztardy
2 ząbki czosnku
2 ząbki czosnku
Miód połączyć z sosem sojowym i musztardą, następnie dodać oliwę i czosnek przecisnięty przez praskę i wszystko wymieszać na jednolitą masę.
Pierś z kurczaka umyć, osuszyć, podzielić na 4 części i każdą część lekko rozbić, po czym natrzeć marynatą. Cebulę obrać i pokroić w plasterki. Mięso przełożyć do naczynia, dodać cebulę i odstawić do lodówki na co najmniej godzinę. Następnie przełożyć kurczaka na patelnię wraz z marynatą i cebulą i całość udusić na wolnym ogniu do miękkości. Gdy kurczak będzie gotowy, podgrzać bułki w piekarniku lub mikrofalówce. Do każdej włożyć porcję kurczaka wraz z duszoną cebulą, posmarować ajvarem i dodać warzywa pokrojone w plasterki. Dodałam pomidora i ogórki małosolne, które o tej porze roku robię praktycznie cały czas, ale każdy może wykorzystać te warzywa, które najbardziej lubi lub które ma akurat pod ręką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz