Od mojego powrotu z wakacji minął już prawie miesiąc. Zatęskniłam trochę za wakacyjnym menu. Z latem najbardziej kojarzą mi się ryby. Morskimi objadałam się w Grecji, więc tym razem miałam ochotę na słodkowodną. Moja siostra, która często jeździ na Mazury do zaprzyjaźnionego gospodarstwa agroturystycznego opowiadała mi o fantastycznym sandaczu w sosie kurkowym, którego zawsze je w jednej z mazurskich restauracji. Sezon na kurki w pełni, więc postanowiłam na dzisiejszy obiad przygotować coś w tym stylu. Jednak zamiast dodawać do grzybów cebulę, postanowiłam zastąpić ją porem. Bardzo lubię to zestawienie. Wyszło bardzo smaczne lekkie, letnie danie.
Składniki:
ok. 70 dag sandacza
2 pory
200 g kurek
200 g śmietany
sok z połówki cytryny
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
2 łyżki masła
Rybę umyć, oprawić, oskrobać i podzielić na porcje. Oprószyć solą i pieprzem. Na patelni roztopić masło. Pora umyć, pokroić na plasterki i podsmażyć na maśle wraz z kurkami (grzyby należy dobrze oczyścić). Gdy zmiękną ułożyć na farszu rybę. Dusić wszystko razem pod przykryciem ok. 10 min. odwracając delikatnie rybę od czasu do czasu uważając, aby się nie rozpadła. Śmietanę wymieszać z sokiem z cytryny, doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową (którą "lubią" i kurki, i pory) i wlać na patelnię pod koniec duszenia. Doprować do wrzenia i od razu podawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz