Zima ma zawsze dla mnie smak gęstych, pożywnych i rozgrzewających zup. Prym wiedzie zazwyczaj kapuśniak, ale po piętach depczą mu fasolowa i krupnik. W czołówce jest też kartoflanka. Tym razem postanowiłam ją przyrządzić nieco inaczej, w postaci zupy kremu. Mam wrażenie, że taka jest bardziej sycąca. Nie można jej też odmówić wyśmienitego smaku.
Składniki dla 4 osób:
8 dużych ziemniaków
0,75 l bulionu (warzywnego lub na mięsie, ja użyłam wołowego)
1 cebula
4 ząbki czosnku
majeranek
starta gałka muszkatołowa
sól
pieprz
1 łyżka masła
100 g surowego wędzonego boczku
Cebulę i czosnek obrać i drobno posiekać. W garnku rozpuścić masło i podsmażyć na nim cebulę z czosnkiem. W międzyczasie obrać i umyć ziemniaki, po czym pokroić je w średniej wielkości kostkę. Gdy cebula i czosnek się zrumienią dodać do garnka ziemniaki i zalać wszystko 0,5 l bulionu (pozostałą część zostawić na wypadek, gdyby po zmiksowaniu zupa okazała się zbyt gęsta) i gotować do momentu, gdy ziemniaki będą miękkie, następnie całość zmiksować. W razie potrzeby dodać pozostałą część bulionu. Doprawić do smaku majerankiem, gałką muszkatołową oraz solą i pieprzem. Zagotować.
W międzyczasie boczek pokroić w kostkę i usmażyć na chrupko bez dodatkowego tłuszczu.
Zupę przelać do talerzy. Każdą porcję posypać boczkiem.