Z wczorajszego grzybobrania przywiozłam koszyk grzybów - głównie podgrzybki i maślaki, ale było też kilka koźlaków i borowik. Większość będzie na zimę, jednak trochę podgrzybków postanowiłam zostawić do makaronu, który ostatnio bardzo często robię i który święci triumfy wśród moich znajomych. Nie dość, że jest pyszny, sezonowy, to jeszcze robi się go bardzo prędko. To idealne danie na jesienny wieczór ze znajomymi. Serwuję go swoim gościom od zeszłego roku i jeszcze nie znalazł się nikt, komu by nie smakował.
Składniki na 4 porcje:
40 dag makaronu tagliatelle
20 - 25 dag świeżych grzybów (podgrzybków lub mieszanych: podgrzybki, koźlaki i borowiki)
1/2 kg świeżego szpinaku
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 łyżki śmietany
1 łyżka masła
sól
pieprz
15 dag sera wędzonego/oscypka
Grzbyby oczyścić i pokroić na niewielkie kawałki. Cebulę obrać i drobno posiekać. Masło rozpuścić na patelni i podsmażyć na nim grzyby oraz cebulę, następnie zmniejszyć temperaturę, podlać odrobiną wody i dusić kilka minut pod przykryciem. Szpinak opłukać i pokroić, następnie dołożyć na patelnię. Czosnek obrać i pokroić w cienkie plasterki. Dodać do sosu. Dusić całość jeszcze ok. 5-10 min. aż wszystkie składniki będą miękkie. W międzyczasie ugotować makaron w osolonej wodzie. Po oddcedzeniu pozostawić makaron w garnku (nic się nie stanie, jeśli na dnie garnka zostanie odrobina wody z gotowania). Sos doprawić solą i pieprzem, dodać śmietanę uważając, by się nie zważyła, wszystko wymieszać i przełożyć do garnka z makaronem. Wymieszać całość i przełożyć na talerze. Posypać tartym serem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz