Gdy Jerzyk, mój młodszy synek, chodził jeszcze do przedszkola, kotlety z jajek były jego ulubionym daniem. Długo nie mogłam zrozumieć, jakiego typu kotlety ma na myśli, aż okazało się, że chodziło o potrawę z siekanych jajek na twardo. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę, przemycając przy okazji nieco witamin w postaci natki pietruszki, koperku i szczypiorku. O tej porze roku, gdy szaleją wirusy, które zaatakowały i moje gardło, każda dawka witamin pochodzących z natury, nie z apteki, jest bardzo pożądana.
Danie jest proste, smaczne i ekonomiczne, co ma niebagatelne znaczenie pod koniec miesiąca. Doskonałe nie tylko dla dzieci, ale i dla wegetarian.
Składniki na 4 porcje:
5 jajek ugotowanych na twardo
1 jajko surowe
1 pęczek natki pietruszki
1 pęczek szczypiorku
1 pęczek koperku
5 łyżek bułki tartej plus trochę do opanierowania
sól
pieprz
2 łyżki masła
Jajka na twardo obrać ze skorupek i drobno posiekać. Zieleninę umyć, osuszyć i również drobno posiekać. Dodać do jajek, następnie dodać surowe jajko, bułkę tartą oraz sól i pieprz do smaku. Formować kotlety, obtaczać je w bułce tartej i smażyć na maśle na złoty kolor.
Doskonałym dodatkiem do kotletów są rozmaite sosy o konsystencji majonezu: tatarski, czosnkowy, czy béarnaise.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz