piątek, 27 stycznia 2017

Pieczarkowo-jajeczna pasta do pieczywa

Nie jem zbyt dużo pieczywa. Standardowe kanapki z wędliną, czy serem zwyczajnie do mnie nie przemawiają. Na śniadanie często wolę lekką sałatkę, czy jajko na twardo. Są jednak takie dni, szczególnie zimą, gdy mam ochotę na kromkę świeżej bułki. I wówczas najchętniej sięgam po różnego rodzaju pasty kanapkowe. Można je zrobić właściwie ze wszystkiego. Zazwyczaj przerabiam na pasty resztki tego, co zostało w lodówce. Dziś znalazłam kilka podeschniętych pieczarek, do tego jajka, nieco parmezanu i gotowe!

Składniki:

5 pieczarek
3 jajka
2 łyżki starego parmezanu
sól
pieprz
1 łyżeczka jogurtu typu greckiego
1 łyżeczka majonezu
1 łyżeczka masła

Jajka ugotować na twardo. Pieczarki umyć, pokroić na plasterki, usmażyć na maśle i ostudzić. Jajka obrać ze skorupek, przekroić na połówki i wyjąć żółtka. Przełożyć żółtka do miski i rozgnieść widelcem. Białka drobno posiekać i dodać do żółtek. To samo zrobić z pieczarkami. Na końcu dodać parmezan, jogurt i majonez, doprawić do smaku solą i pieprzem i całość dokładnie wymieszać. 

Jeśli ktoś woli pasty o gładkiej konsystencji, można jajka i pieczarki zmielić, następnie dodać pozostałe składniki.



czwartek, 26 stycznia 2017

Domowy gyros z indyka

Choć za oknem śnieg, powoli myślę o lecie. W tym roku wracamy do Grecji. Chłopcy upodobali sobie szczególnie tamtejsze plaże, ja zaś uwielbiam kuchnię - świeże warzywa, owoce morza, soczystą baraninę i rewelacyjne sery. Postanowiliśmy nie czekać do wakacji i zrobiliśmy dziś sobie grecką ucztę, czyli prawdziwe gyrosy! Tata, który nie je mięsa, dostał sałatkę grecką.

Składniki na 4 porcje:

4 placki typu pita/tortilla (użyłam gotowych)

1/2 kg upieczonego wcześniej mięsa z udźca indyka
1 pomidor
1/2 ogórka
1 mała lub 1/2 dużej cebuli

Mięso pokroić na niewielkie kawałki i pozostawić w piekarniku, by nie wystygło. Warzywa pokroić w półplasterki.

Sos tzatziki:

400 g jogurtu typu greckiego
1/2 ogórka
2-3 ząbki czosnku
sól
pieprz

Przygotować sos: ogórek obrać i zetrzeć na tarce, dodać jogurt, bardzo drobno posiekany czosnek, doprawić do smaku solą i pieprzem i całość wymieszać.

Każdy placek tortilli podgrzać (na patelni, w kuchence mikrofalowej lub w piekarniku), ułożyć na nim kawałki mięsa oraz warzywa, dodać po 2-3 łyżki sosu tzatziki i złożyć jak kopertę. Gyros będzie miał jeszcze bardziej grecki charakter, jeśli do wnętrza placka włoży się także kilka frytek, domowych oczywiście.


wtorek, 24 stycznia 2017

Linguine z indykiem i dynią

Zebrane późną jesienią dynie bez problemu można przechowywać aż do stycznia, czy nawet lutego. Jedynym warunkiem jest, by były w całości. Pokrojona dynia dość szybko zaczyna się psuć. Najlepiej po rozkrojeniu zjeść ją w przeciągu tygodnia, trzymając mniejsze kawałki w lodówce. Lubię dynię zimą. Pasują do niej bowiem pikantne dodatki, które cudownie rozgrzewają w mroźnie i śnieżne dni. 

Składniki na 4 porcje:

400 g makaronu linguine

1/2 kg filetu z indyka
1/2 kg dyni
1-2 papryczki chili
niewielki kawałek imbiru
2 łyżki oliwy
400 g kwaśniej śmietany
100 g sera parmezan lub grana padano
sól
pieprz

rozdrobnione chili suszone wraz z nasionami

Indyka umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. W głębokim rondlu rozgrzać oliwę i usmażyć na niej mięso. Dynię obrać, umyć, osuszyć i pokroić w kostkę podobnej wielkości jak kawałki indyka. Papryczkę oczyścić z gniazd nasiennych, umyć, osuszyć i drobno posiekać. Podobnie imbir. Gdy mięso będzie miękkie dodać do rondla warzywa, wymieszać, podlać niewielką ilością wody i dusić pod przykryciem, dopóki dynia nie zmięknie, uważając jednak, by się nie rozpadła. Na końcu dodać śmietanę, doprawić całość solą i pieprzem i delikatnie wymieszać.

W międzyczasie ugotować makaron, odcedzić i dołożyć do rondla. Na końcu dodać starty ser. Całość wymieszać i przełożyć na talerze. Można doprawić do smaku bardzo pikantną przyprawą - rozdrobnionym chili suszonym wraz z nasionami.



poniedziałek, 16 stycznia 2017

Placek po zbójnicku

Przez wiele lat spędzałam każdej zimy dwa tygodnie w górach. Zawsze zżymałam się na tamtejszą kuchnię, że tłusta, mączna i ciężka. Teraz, kiedy na południe Polski zaglądam o wiele rzadziej, trochę tęsknię za tamtymi smakami. Jedną z takich wytęsknionych potraw jest placek ziemniaczany z gulaszem, zwany potocznie plackiem po zbójnicku lub po węgiersku. W górach najczęściej jest to jeden duży placek, złożony na pół, z sosem wewnątrz. Ja zdecydowanie wolę dwa mniejsze przełożone warstwą mięsa z grzybami, z kleksem ze śmietany i tartym oscypkiem.

Składniki na 4 porcje:

Gulasz:

1 kg wołowiny z udźca
2 cebule
30 dag pieczarek
kilka ziaren czarnego pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
1 liść laurowy
sól
pieprz
tłuszcz do smażenia

Mięso umyć, osuszyć i pokroić w dużą kostkę. W rondlu rozgrzać tłuszcz (olej lub smalec) i dokładnie obsmażyć każdy kawałek mięsa. Cebulę obrać i pokroić na półplasterki. Pieczarki umyć i pokroić na plasterki. Dodać warzywa do mięsa i chwilę smażyć wszystko razem, następnie dodać przyprawy, podlać niewielką ilością wody (tak, by tylko przykryła mięso) i dusić na wolnym ogniu ok. 1 godz., aż mięso będzie miękkie, w razie potrzeby uzupełniając wodę. Na końcu doprawić do smaku solą i pieprzem.

Placki:

1 kg ziemniaków
1 cebula
2 jajka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
sól
pieprz
olej do smażenia

Dodatki:

kwaśna śmietana
oscypek lub inny ser wędzony

Ziemniaki obrać, umyć i zetrzeć na tarce o najmniejszych oczkach (lub przy użyciu robota kuchennego), tak by utworzyła się "ziemniaczana papka". Cebulę obrać i zetrzeć w taki sam sposób. Dodać jajko i mąkę, doprawić do smaku solą i pieprzem i całość dokładnie wymieszać. Gdyby masa była zbyt wodnista, można dodać więcej mąki.

Smażyć na bardzo gorącym oleju na złoty kolor. 

Przełożyć placki na talerze, wyłożyć na każdy gulasz i przykryć drugim plackiem. Posypać całość startym oscypkiem i ozdobić kleksem z kwaśniej śmietany.



wtorek, 10 stycznia 2017

Grillowana ośmiornica

Wśród prezentów pod choinką znalazłam m.in. nową patelnię grillową oraz książkę Roberta Makłowicza z przepisami na potrawy z Dalmacji. Kartkując książkę trafiłam na dwa dania z ośmiornicy. Po tych wszystkich wigilijnych potrawach z kapustą i grzybami zatęskniłam za czymś lżejszym, za smakami lata, szczególnie, że za oknem siarczysty mróz. Receptury z książki zostawiłam na inny dzień i postanowiłam przygotować ośmiornicę z grilla, czyli z mojej nowej patelni.

Składniki na 4 porcje:

8 średniej wielkości ramion ośmiornicy
4-5 ząbków czosnku
2 pomidory (mogą być także pomidorki koktajlowe)
100 ml białego wina
oliwa do smażenia
pieprz

Ośmiornicę zamrozić (na co najmniej dwie doby), by skruszała. Po rozmrożeniu włożyć do garnka, wlać białe wino i gotować do miękkości (ok. 1 godz.). W tym czasie ośmiornica puści swój naturalny sos.

Ośmiornicę wyjąć z garnka (wywar zostawić, będzie jeszcze potrzebny), oprószyć pieprzem i ułożyć na lekko nasmarowanej oliwą, bardzo mocno rozgrzanej patelni. Dodać czosnek pokrojony na plasterki oraz ćwiartki pomidora (lub pomidorki koktajlowe przekrojone na połówki). Grillować po kilka minut z każdej strony, do momentu aż końcówki macek będą chrupiące. Pod koniec grillowania dodać nieco sosu z gotowania ośmiornicy i smażyć jeszcze chwilę, aż sos się zredukuje. Ośmiornicę przełożyć na talerze i delikatnie polać sosem.