Staram się, aby każdego roku na moim wigilijnym stole zagościła jakaś nowa potrawa. I nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale zazwyczaj są to śledzie w kolejnej odsłonie. Tym razem skład i wykonanie może przywodzić na myśl dobrze znane śledzie po kaszubsku, jednak dodatek pikantnych przypraw i aromatycznych ziół sprawia, że smak jest zupełnie inny, nieco bardziej ostry i przesiąknięty nutką orientu. Mam nadzieję, że w tym roku zachwycą swoim smakiem moich gości.
Składniki:
1/2 kg śledzi solonych
4 duże cebule
200 ml oleju
60 ml octu 10% (4 łyżki)
1 liść laurowy
kilka ziarenek kolorowego pieprzu
kilka ziarenek ziela angielskiego
2 łyżki ziół prowansalskich
1 płaska łyżeczka curry
1 płaska łyżeczka chili
2 łyżki przecieru pomidorowego
Śledzie dobrze wymoczyć (przez minimum 4 godz.), co jakiś czas zmieniając wodę, następnie pokroić je w mniej więcej równe kwadraty.
Przygotować zalewę: cebulę obrać i pokroić na półplasterki, przełożyć do garnka, dodać olej i ocet oraz przyprawy i smażyć dopóki cebula nie zmięknie. Na końcu dodać przecier pomidorowy. Ostudzić.
W słoju ułożyć warstwami śledzie i zalewę. Wstawić do lodówki na 1-2 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz