Moja przyjaciółka spędziła niedawno dwa tygodnie w Holandii i przywiozła stamtąd mnóstwo kulinarnych souvenirów. Kiedy umówiłyśmy się na obiad pomyślałam sobie, że skoro mamy degustować holenderskie sery i słodycze, to może przygotuję obiad po holendersku. Niestety kuchnia tego kraju nie jest zbyt popularna w Polsce, więc sporo się naszukałam ciekawych przepisów. Przypomniałam sobie, że lata temu w magazynie "Podróże" Marek Łebkowski prowadził kolumnę pt. "Świat od kuchni", a w niej ciekawe i często humorystyczne kulinarne felietony z podróży po świecie uzupełnione przepisami na potrawy charakterystyczne dla danego kraju. Przez kilka lat gromadziłam te przepisy w jednym z moich segregatorów z przepisami z gazet i teraz wycinek o kuchni holenderskiej (z 2003 r.) przydał się jak znalazł.
Spośród czterech przepisów wybrałam stamppot, który jest narodowym daniem w Holandii. W uproszczeniu można powiedzieć, że to pure ziemniaczane z dodatkiem... no właśnie czego? W przepisie przytoczonym przez Marka Łebkowskiego jest jarmuż, ale przeglądając przepisy na stamppot w internecie spotkałam także wersje z innymi "zielonymi" warzywami. Była kapusta pekińska, zwykła biała kapusta, szpinak, a nawet cykoria. Niestety nie miałam kogo zapytać o oryginał, więc zrobiłam tak jak w przepisie - z jarmużem.
Spośród czterech przepisów wybrałam stamppot, który jest narodowym daniem w Holandii. W uproszczeniu można powiedzieć, że to pure ziemniaczane z dodatkiem... no właśnie czego? W przepisie przytoczonym przez Marka Łebkowskiego jest jarmuż, ale przeglądając przepisy na stamppot w internecie spotkałam także wersje z innymi "zielonymi" warzywami. Była kapusta pekińska, zwykła biała kapusta, szpinak, a nawet cykoria. Niestety nie miałam kogo zapytać o oryginał, więc zrobiłam tak jak w przepisie - z jarmużem.
Składniki na 4-6 osób:
1,5 kg ziemniaków
60 dag jarmużu
40 dag cebuli
włoszczyzna
60 dag surowego boczku
40 dag wędzonej kiełbasy
2 liście laurowe
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka przecieru pomidorowego
10 dag masła
sól
pieprz
Włoszczyznę, cebulę i ziemniaki umyć, obrać, opłukać. Cebulę pokroić na plastry. Boczek zrumienić ze wszystkich stron, zdjąć z patelni, na wytopionym tłuszczu zrumienić połowę cebuli, przełożyć ją do garnka, dodać boczek, kiełbasę, włoszczyznę, liście laurowe i przecier. Zalać 1 l wody i gotować 1 godz. na małym ogniu.
Boczek i kiełbasę wyjąć i pokroić na kawałki. Wywar przecedzić, mocno odciskając warzywa, odparować do objętości 300 ml, doprawić, dodać mąkę rozpuszczoną w 3 łyżkach zimnej wody i gotować aż sos zgęstnieje.
Ziemniaki, pozostałą cebulę, opłukany jarmuż zalać wrzątkiem, osolić, gotować 20 min., odcedzić, utłuc i wymieszać z masłem.
Na talerzach kłaść porcje ziemniaków, robić w nich wgłębienie, wlewać w nie sos. Podawać z kiełbasą i boczkiem.
Boczek i kiełbasę wyjąć i pokroić na kawałki. Wywar przecedzić, mocno odciskając warzywa, odparować do objętości 300 ml, doprawić, dodać mąkę rozpuszczoną w 3 łyżkach zimnej wody i gotować aż sos zgęstnieje.
Ziemniaki, pozostałą cebulę, opłukany jarmuż zalać wrzątkiem, osolić, gotować 20 min., odcedzić, utłuc i wymieszać z masłem.
Na talerzach kłaść porcje ziemniaków, robić w nich wgłębienie, wlewać w nie sos. Podawać z kiełbasą i boczkiem.
Zazwyczaj, gdy odwiedzają nas goście do obiadu serwuję wino. Jednak do tej potrawy lepiej niż wino smakuje piwo. Holenderskie, oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz