niedziela, 2 października 2011

Pełna witamin sałatka owocowa

Gdy ze wszystkich stron atakują wirusy, trzeba jeść jak najwięcej witamin. I najlepiej wcale nie takich z apteki, tylko zawartych w świeżych owocach. Najlepsze są polskie owoce sezonowe jak śliwki czy świeże jesienne jabłka. Ja jednak dziś zatęskniłam za egzotycznymi smakami lata i postanowiłam zrobić sałatkę owocową.
Nigdy nie przepadałam za sałatkami owocowymi, bo zazwyczaj były to po prostu pokrojone w kostkę lub plasterki i wymieszane owoce południowe. Jednak kiedy byłam jeszcze w liceum jedna z moich przyjaciółek na któreś swoje urodziny czy imieniny przygotowała sałatkę owocową, której smak na długo zapadł mi w pamięć. Niby taka sama jak wszystkie, a jednak... Okazało się, że diabeł tkwił w sosie! Tak na prawdę przecież przy tego typu sałatkach panuje bardzo duża dowolność, jeśli chodzi o dobór i proporcje owoców.

Ja dziś użyłam:

1 puszkę ananasów
1 puszkę brzoskwini
3 banany (dodaje się je na samym końcu, bo bardzo ciemnieją)
1 jabłko
2 pomarańcze
3 owoce kiwi
płatki migdałów
orzechy włoskie
rodzynki.
















No i sos (w smaku przypomina deser zabaione):

3/4 szklanki przegotowanego i ostudzonego mleka (jeśli owoców jest dużo można dać więcej mleka, ale nie więcej niż szklankę)
2 żółtka
cukier lub miód do smaku (miód jest smaczniejszy i zdrowszy).

Wszystkie składniki zmiksować, wlać do owoców i wymieszać.

Pyszności!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz