czwartek, 12 stycznia 2012

Pljeskavica, czyli alternatywa dla hamburgera

Pljeskavica serwowana w Serbii (z cebulką wewnątrz)

Zawsze zazdrościłam Amerykanom małych barów z kuchniami z prawie każdego zakątka świata. Wystarczy wyjść na ulicę dowolnego z amerykańskich miast, by niemal na każdym rogu trafić na rodzinną knajpkę z jakąś narodową kuchnią. Cieszę się, że coraz więcej takich miejsc powstaje w Polsce. Niestety głównie są to restauracje z obsługą kelnerską i odpowiednimi cenami. Na szczęście pojawiają się także bary. Jednym z moich ulubionych jest "Grill Bar Cevap" oferujący kuchnię bałkańską (chorwacko-bośniacką). Pierwszy raz zajrzałam tam latem ubiegłego roku i odtąd chętnie się tam stołuję, gdy muszę zjeść coś na szybko. Menu jest dość bogate, ja jednak zazwyczaj wybieram pljeskavicę, czyli sporych rozmiarów kotlet z mielonego mięsa wołowego z dodatkiem cebuli, ostrej papryki i aromatycznych ziół przypominający hamburgera. Zasada przygotowania jest podobna jak naszego kotleta mielonego. Wszystkie składniki miesza się razem z mielonym mięsem i smaży na grillu. Jadłam pljeskavicę w Serbii i tam spotkałam się z nieco inną formą jej przygotowania - smażona cebulka znajdowała się wewnątrz kotleta i była jakby zawinięta w mięso, a nie zmieszana z nim w jednolitą masę i w takiej postaci ta potrawa chyba bardziej mi smakowała.
W Serbii pljeskavica podawana jest w dwojaki sposób: jako kotlet z dodatkiem frytek, surówki i ajvaru lub w bułce zwajej lepinja i przypomina wówczas hamburgera. Spróbowałam oczywiście obu postaci. Wersję w lepinji jadłam na szybko w małym barku przy stacji benzynowej. Dostałam sam kotlet w bułce, a obok stał bufet, z którego można było sobie wybierać dowolne dodatki. Były świeże chrupiące warzywa i fantastyczne aromatyczne sosy. To był najlepszy "hamburger", jaki jadłam w życiu. 
Pljeskavica  - "Grill Bar Cevap"
W "Grill Barze Cevap" pljeskavica serwowana jest w lepinji z dodatkiem warzyw i oczywiście ajvaru. Jest wersja klasyczna oraz z mozarellą lub gurmańska, którą jadłam ostatnio (z polędwicy wołowej z owczym serem i suszonymi pomidorami) - w dwóch ostatnich wariantach ser znajduje się wewnątrz kotleta. Można zjeść na miejscu lub wziąć ze sobą na wynos. Jest soczysta, smaczna, smażona tuż przed podaniem. Choć nie jest aż tak fantastyczna jak serbska, to smakuje mi bardzo. No i jest o niebo lepsza od hamburgerów z popularnych fast foodów. Polecam i fanom szybkich posiłków, i smakoszom.

"Grill Bar Cevap" posiada trzy lokale w Warszawie:
ul. Chmielna 13 (Centrum)
ul. Olbrachta 34A (Wola)
al. KEN 53 (Ursynów) - restauracja.

1 komentarz:

  1. Tytuł jest mylny. Hamerykański "hamburger" (zwłaszcza fast foodowy) jest do bani. Tak naprawdę plejskavica nie ma żadnej alternatywy, jest sama w sobie czymś rewelacyjnym.

    OdpowiedzUsuń