U nas jesień zadomowiła się już na dobre, a moja siostra wygrzewa się na Wyspach Kanaryjskich. Trochę jej zazdroszcząc zaprosiłam moją przyjciółkę na wino przywiezione z Bułgarii i obiad w wakacyjnym klimacie. Danie główne było rodem z Rumunii, za to na ciepłą przystawkę postanowiłam zrobić coś, co wbrew szarudze za oknem przeniosłoby nas na ciepłą plażę. Idealnie nadają się do tego owoce morza. Zdecydowałam się na krewetki w bardzo prostym sosie maślanym. Wyszły fantastycznie i idealnie komponowały się z bułgarskim winem Cycle z trackiej winiarni Braci Minkov (niestety nie widziałam go w Polsce).
Składniki:
½ kg dużych krewetek
4-5 ząbków czosnku
½ pęczka natki pietruszki
½ kostki masła
sól
pieprz
Krewetki oczyścić i osuszyć. Na patelni rozpuścić masło i chwilę smażyć na nim krewetki (do momentu aż zmienią kolor i zrobią się różowe). Dodać pokrojony w plasterki czosnek oraz posiekaną natkę. Doprawić do smaku solą i pieprzem i jeszcze chwilę smażyć. Podawać ze świeżą bagietką - jest idealna do zjedzenia resztek sosu maślanego, który jest na prawdę pyszny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz