Kuchnia grecka zawsze należała do moich ulubionych. Gdy poprzednio odwiedziłam ten kraj 13 lat temu, zachwyciła mnie świeżość produktów, szczególnie warzyw w sałatce greckiej, ale także grillowanych ryb czy ośmiornic. Po tegorocznym pobycie na Thassos czuję się nieco zawiedziona. Niby wszystko było smaczne, a jednak właściwie żadne danie nie zrobiło na mnie większego wrażenia, choć starałam się spróbować potraw charakterystycznych zarówno dla wyspy, czyli głównie ryb i owoców morza, jak i dla całej Grecji. Na Thassos jest mnóstwo tawern, nawet w najmniejszych miejscowościach. Właściciele często stoją przy wejściach i osobiście witają klientów zapraszając ich do środka. Jednak oferowane potrawy dalekie są od ideałów i oszczędne w składniki. Ze wszystkich, które odwiedziłam najbardziej do gustu przypadła mi rodzinna tawerna Gorgona w małej miejscowości Skala Rachoniou.
Bez wątpienia największym hitem jest feta. Serwuje się ją na rozmaite sposoby: w kawałku - skropionym jedynie oliwą i posypanym oregano, jako dodatek do sałatek (nie tylko greckiej, ale także spotkałam się z sałatką z fety, w której głównym składnikiem był ser, a warzywa jedynie dodatkiem, czyli odwrotnie niż w przypadku wspomnianej sałatki greckiej), a także w postaci grillowanej np. z dodatkiem ouzo, miodu i sezamu oraz zapiekanej jako skałdnik wielu dań, w których używa się sera.
|
Sałatka grecka |
|
Sałatka z fety |
|
Feta rakomelo (grillowana z miodem, ouzo i sezamem) |
Nie spróbowałam niestety żadnej greckiej zupy, bo było zbyt gorąco. Zamiast zup jedliśmy sałatki, a potem lekki obiad. Najczęściej ryby lub owoce morza - z ośmiornicą na czele (grillowaną lub np. podawaną z makaronem), ale także owoce morza z grilla, spaghetti z owocami morza itp.
|
Sałatka z wędzoną makrelą |
|
Sardynki w sosie pomidorowym |
|
Sardynki duszone w białym winie |
|
Grillowana ośmiornica |
|
Makaron z ośmiornicą |
|
Małże w sosie pomidorowym z fetą |
|
Spaghetti z owocami morza |
|
Grillowane owoce morza |
Kuchnia grecka to oczywiście także dania mięsne. Występują w niej wszystkie jego gatunki: wołowina, wieprzowina, baranina, a także drób. Z dań z wołowiną najbardziej charakterystyczne jest stifado, czyli kawałki mięsa duszone z małymi cebulkami w sosie pomidorowym. Więcej jest potraw z wieprzowiną: gyros, czyli skrawki mięsa, które można jeść jako fast food w cieście pita lub jako normalne danie z dodatkiem frytek, souvlaki, czyli szaszłyk (robi się je także z mięsa drobiowego), keftedes, czyli rodzaj klopsików z mielonego mięsa, które można jeść same jak nasze kotlety mielone lub w sosie pomidorowym. Z baraniny najpopularniejsze jest kleftiko - mięso zapiekane wraz z warzywami (pomidorami, papryką i bakłażanem) oraz fetą w glinianym naczyniu. W Grecji w ogóle popularne są wszelkiego rodzaju zapiekanki oraz dania duszone w glinianych naczyniach. Na szczególną uwagę zasługują musaka (mielone mięso zapiekane z ziemniakami i bakłażanem), pastitio (zapiekanka z mielonego mięsa z makaronem) oraz juweczi bardzo przypominające, nie tylko z nazwy, bułgarski giuwecz - mięso duszone w gliniaku z cebulą, pomidorami i bakłażanem oraz maleńkimi kluseczkami przypominającymi ryż (nie ma ich w bułgarskim giuweczu).
|
Stifado |
|
Gyros w cieście pita |
|
Gyros |
|
Souvlaki |
|
Keftedes w sosie pomidorowym |
|
Kleftiko |
|
Musaka |
|
Pastitio |
|
Juweczi |
Mięso mielone używane jest także do faszerowania warzyw - papryk, pomidorów czy bakłażanów.
|
Faszerowana papryka i pomidor |
|
Faszerowany bakłażan |
Greckie desery są bardzo słodkie. To zazwyczaj owoce w syropach lub miodzie oraz ciastka nasączone miodowym syropem takie jak znane z innych krajów tego regionu (a szczególnie z Turcji) baklawa, tulumba czy kadaifi.
|
Tulumba |
|
Greckie słodycze |
Skosztowałam większości dań typowych dla kuchni greckiej. Kupiłam też książkę z przepisami na potrawy tego kraju i nawet kilka zrobiłam na miejscu. Smakowały mi o niebo lepiej niż w tawernach. Nic dziwnego, bowiem w Grecji pomidory mają smak pomidorów, mięso i ryby w sklepach codziennie są świeże (sklepy otwarte są do wyprzedania towaru, zazwyczaj do ok. godz. 13:00-14:00), a fetę sprzedawcy odkrawają z bloków. Na całej wyspie jest chyba tylko jeden supermarket, w którym więcej jest produktów spożywczych przeznaczonych dla turystów niż dla miejscowej ludności. Przygotowanie sałatki greckiej czy szaszłyków nie zajmuje wiele czasu ani wysiłku, a domowe są o wiele lepsze niż w tawernie.
Ta tulumba wygląda nieco jak krótka wersja hiszpańskich churros albo podobnych słodyczy, które jadłam w Jordanii :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o tawerny to mam wrażenie, że im mniej wagi przykłada właściciel do wyglądu, tym więcej do smaku potraw :)
Tulumbę spotkałam także w kuchni macedońskiej, gdzie jest spora społeczność wyznająca islam. Podążałabym Twoim tropem, że jednak do Europy, czy to do Grecji, Macedonii czy Hiszpanii, tego typu słodycze dotarły wraz z Muzułmanami.
Usuń