środa, 7 stycznia 2015

Smaki dzieciństwa: racuchy z jabłkiem

Kto ich nie lubi! Ja chyba nie znam takiej osoby. Uwielbiają je i mali, i duzi. Nic dziwnego, bo racuchy, jak mało które inne danie, kojarzą się z dzieciństwem. Pieczenie placków z owocami ma bowiem w kuchni polskiej długą tradycję. Jak wiele innych potraw wywodzą się one z kuchni wiejskiej. Jest mnóstwo sposobów ich przyrządzania - w cieście naleśnikowym, gęstszym cieście naleśnikowym, z dodatkiem proszku do pieczenia lub drożdży, z białkami ubitymi na sztywną pianę, ze zsiadłym mlekiem lub śmietaną, z owocami w całości lub pokrojonymi w kostkę. Właściwie ile gospodyń, tyle przepisów. I nazw. Najczęściej nazywane są racuchami czy racuszkami, ale słyszy się też czasem nazwy ruchanki lub ruchańce. Moja babcia tego typu placki nazywała jabłkami w cieście. Robiła mi je zawsze, gdy wybierałyśmy się na dłuższy spacer po Warszawie, np. do ZOO. Pakowała je w papierową torbę, która potem przesiąkała tłuszczem z placków. Do tego herbata w szklanej butelce po zagęszczanym soku sunquick i na ławce w parku lub w ZOO urządzałysmy prawdziwą ucztę. To jedno z moich najsłodszych wspomnień z dzieciństwa.

Składniki:

4-5 kwaśnych jabłek
2 szklanki mąki
1 szklanka mleka
2 jaja
2 łyżeczki cukru pudru
woda gazowana (moja koleżanka zamiast wody używa piwa)
olej do smażenia
cukier puder do posypania

Jabłka obrać, wydrylować i pokroić na grube plastry.

Ciasto przygotować tak jak ciasto naleśnikowe: mąkę połączyć z mlekiem, wbić jajka, dodać cukier puder i wszystko wymieszać. Powoli dolewać niewielką ilość gazowanej wody lub piwa i mieszać do momentu, aż powstanie gładka, gęsta masa. Jeśli ktoś lubi bardziej pulchne, wyrośnięte ciasto, można dodać 1 łyżeczkę proszku do pieczenia. Ja nie dodaję, ponieważ najbardziej smakują mi takie placki, gdzie ciasto jedynie niewielką warstwą otacza jabłko, a pulchne jest dla mnie wystarczająco od gazu zawartego w wodzie.

Na patelni rozgrzać olej. Plastry jabłka zanurzać w cieście i kłaść na gorący tłuszcz. Jeśli otwór po drylowaniu jabłek będzie widoczny, wlać w niego dodatkowo niewielką ilość ciasta. Smażyć z obu stron na złoty kolor. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. 

Racuchy można jeść na gorąco, ale doskonale smakują także po ostudzeniu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz