poniedziałek, 15 czerwca 2015

Pancakes z syropem klonowym

Moje dzieciaki oszalały ostatnio na punkcie syropu klonowego. Dla mnie to też zupełna nowość. Dotąd kojarzył mi się głównie z amerykańskimi filmami, jednak po poprzedniej serii "Makłowicza w podróży" i odcinkach z Kanady, postanowiłam na własnych kubkach smakowych przekonać się, skąd taka popularność tego kanadyjskiego specyfiku. Okazja nadarzyła się tuż przed Bożym Narodzeniem, gdy mój kolega miał dostać paczkę od rodziny z Kanady. Poprosiłam go o syrop i choć dostałam go prawie pół roku temu, dopiero niedawno otworzyłam butelkę. Ma lekko kawowy, jakby przepalony smak. I jest mega słodki, ale dzieciaki, które ciężko przekonać do jakiegokolwiek śniadania, potrafiły zjeść po dwa czy nawet trzy naleśniki z tym syropem. A jeszcze bardziej smakowały im racuszki w stylu amerykańskich pancakes.

Składniki na kilkanaście sztuk:

1 szklanka mąki
1 jajko
1 szklanka mleka
3 łyżeczki cukru pudru
szczypta soli
opcjonalnie 1 łyżeczka proszku do pieczenia

kawałek słoniny do smarowania patelni

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać mikserem - tak, aby nie było grudek. Ciasto powinno mieć konsystencję nieco gęstszą niż naleśnikowe. Można dodać proszek do pieczenia, wtedy placuszki ładnie wyrosną. Smażyć na dobrze rozgrzanej i posmarowanej tłuszczem patelni naleśnikowej z obu stron, formując niewielkie, okrągłe placuszki. 

Usmażone placuszki ułożyć na talerzu i polać syropem klonowym.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz