Wczoraj proponowałam marynowanego łososia (gravlax) jako danie idealne, by zdrowo wejść w nowy rok. Jednak nie wszyscy chcą kolejne dwanaście miesięcy zaczynać od diety, szczególnie że mróz za oknem nie odpuszcza. Dziś zatem wracam do potraw pożywnych i sycących, do których bez wątpienia można zaliczyć ziemniaki faszerowane boczkiem. Są doskonałe na zimę jako samodzielne danie, a także w towarzystwie gorącego żurku.
Składniki:
4 duże ziemniaki
250 g wędzonego surowego boczku
1 duża cebula
sól
pieprz
50 g parmezanu
oliwa z oliwek do posmarowania brytfanny
Ziemniaki dokładnie wyszorować, przekroić wzdłuż na połówki i w mundurkach ugotować w osolonej wodzie do miękkości. Boczek pokroić w kostkę, cebulę obrać i drobno posiekać, następnie podsmażyć razem na tłuszczu wytopionym z boczku. Ugotowane ziemniaki odcedzić, nieco ostudzić i wydrążyć pozostawiając kilka milimetrów miąższu przy skórce. Wydrążony miąższ połączyć z boczkiem i cebulą, doprawić do smaku solą i pieprzem i dokładnie wymieszać. Włożyć farsz z powrotem do ziemniaków, ułożyć je w nasmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym/brytfannie, posypać tartym parmezanem i piec w piekarniku w temperaturze 180°C ok. 10-15 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz