W radio usłyszałam, że dziś obchodzone jest Święto Hot Doga. Zimą dość często robię chłopakom bułki z parówką na ciepłą kolację. W zeszłym roku, gdy spędzaliśmy wakacje nad Bałtykiem pod namiotem i dużo grillowaliśmy, wymyśliłam, aby zrobić im hot dogi na grillu. To był fantastyczny pomysł. Maluchy się zajadały i nie krzyczały, aby kupić im wątpliwej jakości fast fooda w jakimś nadmorskim barze. Kupowałam zwykłe podłużne bułki, parówki, sałatkę szwedzką w słoiku (tak naprawdę można użyć dowolnych warzyw, które się lubi), keczup i musztardę. Bułeczkę nacinałam wzdłuż, tak aby nie przeciąć jej całkiem, "rozkładałam" ją na grillu i opiekałam z obu stron na chrupko jednocześnie z podsmażaniem parówek. Potem wkładałam parówkę do bułki, na parówkę ogórki, potem sosy i gotowe! Danie szybkie i pyszne. Myślę, że będzie smakować wszystkim dzieciakom nie tylko na wakacjach.
Tacie też smakowały! :-)
OdpowiedzUsuń