piątek, 24 stycznia 2014

Szarlotka

Najlepszą szarlotkę robiła moja babcia Marylka - z lukrem, który rozpływał się w ustach. Obok pączków i jagodzianek, to jeden z moich ulubionych słodkich wypieków. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej smakuje mi zimą - może dlatego, że moje pierwsze szarlotki, jeszcze gdy mieszkałam z rodzicami, piekłam z musów jabłkowych, które moja mama robiła do słoików na zimę z dziko rosnących na naszej działce jabłek. Szarlotka smakuje mi prawie zawsze - z jednym wyjątkiem: nie lubię wersji na ciepło z bitą śmietaną i lodami, choć wiem, że ma ona bardzo wielu zwolenników. Poniżej przepis na szarlotkę tradycyjną.

Mus jabłkowy:

1 kg kwaśnych jabłek (np.szara reneta)
cukier 
cynamon 
woda

Jabłka umyć, obrać i pokroić w ćwiartki. Włożyć do garnka i zalać wodą tak, aby sięgała mniej więcej do połowy jabłek. Dusić pod przykryciem do momentu aż jabłka całkiem się rozpadną. Doprawić do smaku cukrem i cynamonem. Celowo nie podaję ilości cukru i cynamonu, bowiem niektórzy wolą słodszy mus, a inni bardziej kwaśny. Ja zdecydowanie zaliczam się do tych drugich. Lubię za to dużo cynamonu.

Ciasto: 

2 szklanki mąki krupczatki
1/2 kostki masła
3/4 szklanki cukru
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia 
1/2 torebki cukru waniliowego (lub ekstrakt z naturalnej wanilii)
bułka tarta

Przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia, następnie masło i posiekać dokładnie nożem. Dodać cukier i jajko, zarobić ciasto nożem, po czym zagnieść ręką. Ciasto włożyć na ok. 1 godz. do lodówki. Po tym czasie rozwałkować ciasto na oprószonej mąką stolnicy na dwa blaty. Przełożyć do nasmarowanej masłem i oprószonej bułką tartą formy. Powierzchnię ciasta nakłuć widelcem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i podpiec na jasnozłoty kolor. Na podpieczonym gorącym cieście rozsmarować równą warstwę musu. Przykryć drugim blatem. Nakłuć ciasto widelcem i piec dalej w piekarniku na złoty kolor. Podawać z cukrem pudrem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz