Pierogi są jednym ze sztandarowych dań kuchni polskiej, a przecież znane są w większej części Europy (podobnie jak w Polsce, bardzo popularne są także na Ukrainie oraz w Rosji), a także np. na Dalekim Wschodzie. Oczywiście w poszczególnych częściach świata różnią się rodzajem ciasta i farszu. W naszym kraju najchętniej je się pierogi z mięsem, z kapustą i grzybami, ruskie oraz z owocami sezonowymi czy też z kaszą gryczaną. Wersję z kapustą i grzybami robię co roku na Wigilię, więc tym razem pomyślałam o pierogach z mięsem (mam spory zapas zamrożonego gotowanego mięsa, które zawsze zostaje po ugotowaniu zupy). Najlepsze na świecie robi moja mama, dlatego postanowiłam skorzystać z jej sprawdzonej receptury.
Farsz:
3/4 kg gotowanej wołowiny "rosołowej" (szponder, łata, pręga)
2 cebule
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
gałka muszkatołowa
1 łyżka smalcu do smażenia
Mięso zmielić. Cebulę obrać i drobno posiekać. Na patelni roztopić smalec i podsmażyć na nim cebulę. Gdy się zrumieni, dodać mięso i jeszcze chwilę smażyć razem. Na końcu doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Ostudzić.
Ciasto:
1/2 kg mąki
1 jajko
3/4 szklanki ciepłej wody
szczypta soli
Mąkę wsypać do miski. Pośrodku zrobić wgłębienie (jak wulkan), wbić jajko i dodać sól. Zarobić nożem, po czym ugniatać dodając stopniowo wodę aż ciasto będzie całkiem wyrobione. Uformować kulę i przykryć ściereczką, aby ciasto nie wyschło. Odkrawać po kawałku i przekładać na oprószoną mąką stolnicę. Każdy kawałek ciasta rozwałkować oprószonym mąką wałkiem i szklanką wycinać kółka. Pośrodku kółek kłaść farsz (najlepiej łyżką, ponieważ farsz nie jest bardzo "kleisty"), składać na pół i mocno zlepiać formując pierogi. Gotować w osolonej wodzie do momentu aż pierogi wypłyną, potem jeszcze 2-3 min. Podawać ze skwarkami.
Przepiękną łyżkę cedzakową z serduszkiem przywiozła mi siostra z tegorocznego noworocznego pobytu na Podhalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz