niedziela, 19 stycznia 2014

Tavče gravče - macedońska zapiekanka z fasoli

Za oknem prószy śnieg (nareszcie!), a ja powoli myślę już o tegorocznej podróży wakacyjnej. W planach - Grecja, ale po drodze chciałabym odwiedzić także Macedonię. Z kuchnią tego kraju po raz pierwszy zetknęłam się oglądając kulinarne relacje z podróży Roberta Makłowicza. Lubię kuchnię bałkańską, więc macedońskie potrawy bardzo przypadły mi do gusty. Gdy w ubiegłym roku moja przyjaciółka jechała służbowo do Skopje, poprosiłam ją, aby przywiozła mi macedońską książkę kucharską. O książce, którą wówczas dostałam, pisałam już przy okazji sałatki szopskiej. Wczoraj moja przyjaciółka wpadła do nas na obiad, więc postanowiłam odwdzięczyć jej się macedońskim daniem. Zrobiłam jedną z najbardziej charakterystycznych potraw tego kraju, którą w jednym z odcinków robił także Robert Makłowicz - fasolową zapiekankę o nazwie tavče gravče. Potrawa ta może rodzić skojarzenia z polską fasolką po bretońsku, ale choć łączy fasolę z pomidorami i cebulą, to jednak bark wędzonych wędlin i papryka nadają jej zupełnie inny smak. Będzie smakować wszystkim wielbicielom fasoli. Dla mnie - rewelacja!

Składniki:

1/2 kg fasoli typu jaś
3 duże cebule
1-2 papryki
1-2 pomidory
1 papryczka chili
1 łyżeczka mielonego czerwonego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1 łyżeczka suszonej mięty
sól
oliwa do smażenia

Fasolę zalać wodą i moczyć przez noc, następnie odcedzić, ponownie zlać wodą i ugotować do miękkości. Odcedzić, ale nie wylewać wody, w której się gotowała. 1/3 objętości fasoli rozgnieść. Cebulę pokroić w półplasterki, paprykę, papryczkę chili i pomidory w drobną kostkę i razem wszystko usmażyć. Doprawić dwoma rodzajami pieprzu, solą i miętą i wymieszać z niezgniecioną faslolą. Przełożyć do naczynia żaroodpornego, a na wierzchu rozsmarować fasolę zgniecioną. Zalać całość wodą spod fasoli. Piec w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 20-30 min.

Ja nie polewałam zapiekanki wodą spod fasoli. Dolałam ją do zgniecionej fasoli, aby się lepiej rozsmarowywała.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz