Niedawno miałam przyjemność brać udział w uroczystej inauguracji działalności Fundacji Naukowej Norden Centrum zajmującej się rozwijaniem kontaktów pomiędzy Polską i innymi państwami Europy Środkowej i Wschodniej a krajami nordyckimi (Danią, Finlandią, Islandią, Norwegią i Szwecją). Uświadomiłam sobie przy okazji, że kuchnia skandynawska nie jest w naszym kraju na tyle popularna jak na to zasługuje, nie licząc szwedzkich produktów spożywczych dostępnych w sieci sklepów Ikea. Niektóre są naprawdę smaczne np. kabanosy i salami z mięsa renifera i łosia czy ikra ze śledzia. I wcale nie są to produkty dla turystów czy eksportowe. W Szwecji można je kupić w każdym supermarkecie.
Jednak w kuchni wszystkich krajów skandynawskich królują śledzie. Aby pozostać wśród szwedzkich kulinariów, proponuję dziś sałatkę śledziową rodem właśnie z tego kraju.
Składniki:
3 buraki
5 ogórków konserwowych
cebula
Na sos:
3 łyżki majonezu
pół szklanki kwaśniej gęstej śmietany
sól
pieprz
pół łyżeczki soku z cytryny
pół łyżeczki cukru
Filety śledziowe namoczyć, po kilku godzinach osuszyć i pokroić. Buraki ugotować i pokroić w kostkę. Ogórki pokroić w plasterki. Składniki sosu dokładnie wymieszać, połączyć osobno z burakami, osobno z ogórkami i włożyć na godzinę do lodówki. Cebulę pokroić w krążki. Na półmisku ułożyć pośrodku pokrojone w nieduże kawałki śedzie, a po bokach buraczki w sosie i ogórki w sosie. Całość posypać krążkami cebuli.
Przepis był publikowany w bezpłatnej gazetce rozdawanej w sieci nieistniejących już sklepów spożywczych Albert.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz