piątek, 28 lutego 2014

Bezy

Do smażenia pączków zużyłam same żółtka i zostały mi białka z 10 jajek. Pierwsze, co przyszło mi do głowy, aby je wykorzystać, to bezy. Nieszczególnie je lubię, bo są dla mnie za słodkie (lubię natomiast troty bezowe, pod warunkiem, że są dobrze schłodzone), natomiast moje dzieciaki chyba nigdy w życiu ich nie jadły. Postanowiłam zaryzykować i upiec dla nich. Wyszły pioruńsko słodkie, ale chłopaki napychali sobie nimi całe buzie. Aż miło było popatrzeć!

Składniki:

10 białek
40 dag cukru pudru
1 opakowanie cukru waniliowego

Białka ubić na sztywno, dodając stopniowo cukier puder i cukier waniliowy. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia posmarowanym tłuszczem i wykładać na nią pianę łyżką robiąc "kleksy". Suszyć w piekarniku nagrzanym do 120 stopni przez 30-40 min.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz